Zmagania hiszpańskiej La Liga od dłuższego czasu powodują wielkie doznania wśród sympatyków piłki nożnej w całej Europie. Tam zazwyczaj można śledzić starcia najwybitniejszych graczy oraz selekcjonerów i mało kto jest tym zaskoczony. Mnóstwo razy kluby hiszpańskie odnosiły triumfy w europejskich rozgrywkach. Hiszpańska reprezentacja przy rozpoczęciu ubiegłej dekady świetnie przedstawiała się i dwa razy z rzędu zwyciężała tytuł najlepszej drużyny Europy a także raz zwyciężyła na mundialu. To nie żadna tajemnica, iż ligowe potyczki w każdym kraju wchodzą w decydującą rundę. Już wkrótce będziemy znać krajowych mistrzów a także ekipy, które rywalizować będą w następnym sezonie w rozgrywkach europejskich. Z reguły jest to niezwykle ciekawa kwestia, i z tego powodu powinniśmy przyglądać temu zjawisku trochę bliżej. Mamy ochotę w dzisiejszym tekście skoncentrować się na spotkaniu, które przyspiesza bicie serca fanów piłkarskich na świecie. Oczywiści mamy na myśli spotkanie Królewskich z Dumą Katalonii.

Starcia między wskazanymi ekipami zawsze są niesamowicie ekscytujące. Sympatycy obu drużyn średnio się lubią, ponieważ batalia tych ekip sięga ogrom lat do tyłu. sympatycy W sobotnim pojedynku nie mogli się pojawić na stadionie, przez wgląd na zakazy z powodu trwającej epidemii. To jednak nie oznacza, że na boisku będzie o wiele mniej emocji. Pogoda była kiepska i wystąpiły soczyste deszczu opady. To nie powstrzymało jednak graczy przed zapewnieniem kibicom świetnego pojedynku. Od startu to Real Madryt był o wiele lepszą jedenastką, co przekładało się na wydarzenia na swoim stadionie. Królewscy wywalczyli wygraną w tym starciu wynikiem dwa do jednego i wciąż zostają w walce o obronę mistrzostwa Hiszpanii. Z kolei Barcelona musi liczyć się błędy rywali, jeśli pragnie nadal mieć szansę w pojedynkach o wygraną w La Liga. Benzema Karim oraz Kroos strzelali trafienia dla madryckiego Realu. Dla zespołu FC Barcelony trafienie ustrzelił Mingueza. Musimy przyznać, że pojedynek był naprawdę na wysokim poziomie.